Dnia 5 lipca 2008 r. odbyła się - po raz piąty już - Maurycjada. To dziecięce święto połączone z przedstawieniami teatralnymi i korowodem przebierańców, które ma na celu przypomnieć historię Słońska oraz sylwetkę Johana Maurycego von Nassau. Pierwsza część imprezy, to przypomnienie Maurycego, jako dobroczyńcy, druga zaś tzw. jarmark rycerski.
O 14.00 nastąpiło uroczyste rozpoczęcie Maurycjady na placu przed ruinami zamku Joannitów w Słońsku. Trzeba było powitać naprawdę liczne grono gości. Oprócz dumnie prezentujących najbliższe okolice mieszkańców, w korowodzie ulicami Słońska przeszło ponad 300 osób, niektóre przyjechały do naszej miejscowości specjalnie na tę okoliczność i to nieraz z bardzo daleka.
Po uroczystym przemarszu i zaprezentowaniu wymyślnych i ciekawych strojów oraz w obejrzeniu historycznych scenek odegranych przez uczniów, uczestnicy Maurycjady powrócili na Plac Zamkowy, w celu skorzystania z wspaniałości Jarmarku Rycerskiego. Oprócz bardzo ciekawych warsztatów czerpania papieru oraz garncarskich i rymarskich, była wybijana okolicznościowa moneta - 1 maurycjusz z wizerunkiem słońskiego kościoła, który obchodzi w tym roku 500-lecie poświęcenia. Mogliśmy sobie zrobić skórzana bransoletę z taką monetą. Kolejnymi ciekawymi atrakcjami były występy przybyłych do nas artystów, wśród których trzeba wymienić wspaniały Chór Ludowy z Manschnow, który to zaprezentował się profesjonalnie i z pełnym zaangażowaniem. Zafascynował nas także koncert orkiestry OSP z Ośna Lubuskiego, a pokaz żonglerski grupy "Ale cyrk" ze Szkoły Podstawowej nr 3 w Słubicach zrobił chyba największą furorę, ponieważ młodzi cyrkowcy uczyli nas swoich sztuczek i mogliśmy sami spróbować, jakie to trudne. Pierwszy raz występy odbywały się na profesjonalnej scenie, wypożyczonej z OSiR-u w Gorzowie. To, co zdecydowanie najbardziej wzbudzało ciekawość to turniej rycerski Bractwa Maltańskiego ze Szczecina, w którym to można było obserwować imitację zmagań średniowiecznych rycerzy w lśniących zbrojach i czarnych płaszczach.
Następnie nie zabrakło miejsca na pokaz tańców dworskich. Po czym - gdy się im dobrze przyjrzało i poczuło chęć dorównania ówczesnym dworzanom przynajmniej w tak niesamowitym tańcu - można się było nauczyć kilku kroków. Ciekawymi punktami były też zawody łucznicze i zabawy plebejskie, które przybliżały nam mniej więcej, jak wyglądało życie dawnych ludzi. Po raz pierwszy gościła na Maurycjadzie Poczta Polska, która wydała okolicznościową kartkę z wizerunkiem księcia Jana Maurycego v. Nassau i na stoisku znajomych Pań listonoszek, można było otrzymać okolicznościowy datownik. TPS zaprezentowało wydane z okazji 500-lecia kościoła nowe pocztówki w eleganckim komplecie po 12 sztuk. Ich druk był dofinansowany przez Starostwo Powiatowe w Sulęcinie.
To, na co wszyscy przebrani uczestnicy od samego początku czekali nastąpiło pod koniec - ocena i nagradzanie strojów. Tutaj wyróżnienia przyznawane były w dwóch kategoriach: za strój historyczny oraz za przebranie bajkowe. Jury miało trudne zadanie, gdyż mnóstwo osób miało naprawdę ciekawe i nietuzinkowe pomysły, jak się przebrać. Byli m.in. rycerze, cyganki, księżniczki, więzień, hipis, Szkot i Aladyn. Zaskakiwali oryginalnością i poważnym podejściem do zadania. Nie obeszło się bez poczęstunku w miłej atmosferze. Na pewno impreza należy do udanych, choćby dlatego, iż co roku przyjeżdża do nas coraz to więcej zaciekawionych naszą inicjatywą pasjonatów historii i nie tylko. Niezmiernie cieszy nas fakt, że starania Towarzystwa Przyjaciół Słońska przyczyniły się do umilenia czasu mieszkańcom i przybyłym gościom oraz poznawania naszej historii i tradycji. Była to ciekawa lekcja historii, gdyby się tylko dobrze przyglądać i wsłuchiwać.
Dziękujemy wszystkim, którzy pomagali w organizacji tegorocznej Maurycjady i zapraszamy za rok!
Tekst: Agata Bajerska
