Podróżując pod drzewami

W tym roku Niemiecki Szlak Alej (Deutsche Alleenstrasse) obchodzi swoje 20-lecie. A wszystko zaczęło się niedługo po zjednoczeniu Niemiec w 1992 r., z inicjatywy niemieckiego automobilklubu (Allgemeiner Deutscher Automobil-Club ADAC) we współpracy ze Związkiem Ochrony Niemieckiego Lasu (Schutzgemeinschaft Deutscher Wald) w ramach kampanii „Bezpieczne drogi”. Szlak długości ponad 2 900 km zaczyna się na wyspie Rugia, w miejscowości Sellin, skąd prowadzi przez dziesięć krajów związkowych od Morza Bałtyckiego do Jeziora Bodeńskiego. Aleje obsadzone są przeważnie lipami, dębami i klonami, prowadzą turystów przez spokojne wioski z dala od autostrad. Co roku tym szlakiem podróżuje około 25 tysięcy osób. Niemcy szczycą się alejami jako atrakcją turystyczną. Nie można oczywiście pędzić po tych drogach, o czym przypominają stosowne znaki, ale podróż alejami, szczególnie jesienią, kiedy żółtozielone liście tworzą malowniczy tunel jest bardzo przyjemna. Aleje składające się nierzadko z prawie stuletnich drzew nie będą wieczne. Służby drogowe, dbając o bezpieczeństwo użytkowników dróg zajmują się utrzymaniem drzew przydrożnych m.in. usuwając suche gałęzie. Nigdzie jednak nie widzieliśmy nadmiernie przyciętych ani okaleczonych koron, co niestety jest powszechną praktyką w naszym kraju. Co więcej, w wielu miejscach widzieliśmy dosadzone młode drzewa w miejscu starych lub całkiem nowe nasadzenia alej. Więcej o tym szlaku można przeczytać na stronie www.alleenstrasse.com. Uroczyste obchody 20-lecia odbyły się w październiku na Rugii w Putbus. Wzięli w nich udział przedstawiciele władz Meklemburgii i Bundestagu, kierownictwo stowarzyszenia ADAC oraz organizacji turystycznych i ekologicznych. Dr Till Backhaus, Minister Środowiska Meklemburgii-Pomorza Przedniego wraz z kilkoma dostojnymi gośćmi posadzili z tej okazji kolejną lipę przy drodze w Putbus. Na spotkaniu goszczących na jubileuszu przedstawicieli kilku organizacji z Polski, Niemiec, Czech, Węgier i Szwecji, zajmujących się ochroną alej omawiany był pomysł utworzenia Europejskiego Szlaku Alej. Mógłby on powstać jako międzynarodowy szlak turystyczny przeznaczony dla turystów zmotoryzowanych i rowerzystów.
Czy będzie prowadził przez Słońsk? Zależy to od tego, czy uda się zachować aleję przy drodze krajowej 22, prowadzącej od granicy państwa. Obserwowane w ostatnim czasie praktyki wykonawców modernizacji tej drogi nie rokują przetrwania rosnących wzdłuż niej jesionów, klonów i lip. Wszystkie drzewa mają uszkodzone korzenie lub szyje korzeniowe, wiele ma uszkodzone pnie. Jest to efektem nieprzestrzegania standardów środowiskowych przez wykonawców oraz braku nadzoru inwestorskiego. Również sposób „kształtowania koron” nie ma nic wspólnego z dobrymi praktykami prawidłowej pielęgnacji drzew – korony są nadmiernie redukowane, wycinane są grube konary, w żaden sposób nie ograniczające skrajni drogi, ani nie zagrażające jej użytkownikom. Opisane działania zmniejszają żywotność drzew m.in. zwiększając zagrożenie inwazją grzybów, pogarszając statykę drzew i zmniejszając powierzchnię asymilacyjną korony. Wszystko to prowadzi do przedwczesnego zamierania drzew, które to zjawisko szczególnie intensywnie występuje w ostatnich latach. Konsekwencją tego są coraz częstsze przypadki wycinania przydrożnych drzew.
Ostatni akapit adresujemy do władz odpowiedzialnych za ochronę środowiska, w szczególności zadrzewień przydrożnych w naszej gminie. Jeśli ochrona alej przydrożnych wydaje się komuś abstrakcją lub fanaberią, proponujemy przejażdżkę z Kostrzyna drogą nr 1 w kierunku Berlina. Zobaczymy tam świetnie zachowane aleje, uzupełniane na bieżąco nowymi nasadzeniami, wyposażone w bariery energochłonne i znaki ograniczające prędkość. Możemy uczyć się od naszych sąsiadów, jak dbać o przydrożne aleje.
Dziękuję Dorocie, Katharinie i Piotrowi za zdjęcia