Lipiec 2010
Tegoroczny pobyt w „komarowych krzakach” był, jak co roku, nader udany. Piękna pogoda, sympatyczni uczestnicy, smaczne jadło i miła atmosfera - to walory naszego pobytu. Organizatorzy zapewnili ciekawe zajęcia oraz atrakcje. Dzieci mogły rozwijać swoje talenty manualne podczas rożnego rodzaju robótek ręcznych, rywalizować w zawodach sportowych, a także uczyć się (błyskawicznie) języka niemieckiego i polskiego. Nauka języków świetnie zintegrowała grupy. W upalne dni największą frajdą były „bitwy wodne”, podczas których nie oszczędzano nikogo. Rozgrzane ciała wspaniale chłodziło także pobliskie jezioro. Atrakcjami, które dostarczyły uczestnikom sporej dawki adrenaliny, były wspinaczka po ściance i pobyt w parku linowym – tylko dla odważnych! Oczywiście wszystko to podczas całodziennej wycieczki do Frankfurtu. Tu także zwiedziliśmy muzeum – dawną szkołę niemiecką. Zobaczyliśmy, a nawet doświadczyliśmy, surowych metod wychowawczych XIX – wiecznej dydaktyki. Trzeba to było odreagować na zakupach w centrum handlowym. Pobyt w Mueckenbusch zakończyła dyskoteka, w czasie której każdy uczestnik otrzymał drobny upominek. Wypoczęci i zadowoleni uczestnicy zapewniali, że powrócą tu w przyszłym roku. A tak w ogóle: Das ist zu viel fuer eine Dame!
Tekst: brydzia